Krem marchewkowy ze świeżą kurkumą

Przeziębienie niestety ciągle się za mną wlecze, ale na szczęście czuję, że powoli zostawiam je w tyle i już nie dam się dogonić. W związku w tym, że postanowiłam jeszcze jeden weekend wygrzewać się w domu, mam czas na ugotowanie czegoś pysznego, rozgrzewającego i wzmacniającego. W skrócie: przyjemne z pożytecznym. Najpierw upiekłam marchewki, które będę podjadała w ciągu dnia. Kilogram drobnych marchewek porządnie wyszorowałam i wysuszyłam. Przygotowałam też sos do natarcia warzyw:

3 łyżki oliwy

1/2 łyżeczki chili

1/2 łyżeczki cynamonu

łyżka soku z cytryny

Całość wymieszałam, wylałam na marchewki i dokładnie w nie wtarłam a następnie rozłożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni i piekłam marchewki 20 minut, aż stały się miękkie i pięknie przypieczone. Teraz bierzemy się za zupę.

Składniki:

0,5 kg marchewek

1 średnia cebula

2 średnie korzenie kurkumy

2 cm korzenia imbiru

szczypta dobrej soli

600 ml wywaru warzywnego

1 łyżeczka płatków drożdżowych

2 łyżki oleju kokosowego

Posiekaj cebulę w kostkę, marchewkę w cienkie plasterki. Kurkumę drobno posiekaj a imbir zetrzyj na tarce o małych oczkach. Olej rozgrzej w garnku, smaż cebulę, posiekaną kurkumę i imbir. Gdy cebula się zeszkli, dodaj marchewkę, garnek przykryj i duś około 10 minut.

Wlej wywar warzywny oraz wsyp płatki drożdżowe, które doskonale podkręcą smak zupy. Są lekko słone, charakterystycznie pachną i doskonale sprawdzają się w bezmięsnych potrawach. Gotuj, aż marchewka będzie miękka (około 15-20 minut). Dopraw solą do smaku.

Całość zmiksuj na gładko, podawaj bardzo gorącą i udekorowaną kilkoma kawałkami pieczonej marchewki, posyp prażonymi ziarnami słonecznika i sezamu.

Smakowało?

Niemięsojadka

dsc_0408

dsc_0415

dsc_0397

4 thoughts on “Krem marchewkowy ze świeżą kurkumą

  1. Zabieram się za zupę z pieczonych marchewek już od kilku dni, ale wreszcie muszę zrobić 🙂 Wygląda pięknie!
    Duzo zdrówka życzę 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz