Bezglutenowe brownie ze skórką pomarańczową

Od pewnego czasu wyrzuciłam ze swojej diety gluten. Podobno jest to teraz modne i wiele osób stosuje taką dietę, ja zrobiłam to dla poprawy zdrowia jako nareszcie zdiagnozowana Hashimotka. Zauważyłam już pewne zmiany na lepsze, ale mimo wszystko moja wiedza na ten temat jest niewielka i dlatego czytam, dopytuję, smakuję i sprawdzam. Wczoraj, zupełnym przypadkiem trafiłam na Food Fest w Katowicach i zachwycona pysznościami, które zobaczyłam i spróbowałam, wstałam dziś rano i rozczochrana poszłam sprawdzić, jakie składniki mam w kuchni i co mogłabym z nich zrobić. Na Food Fest spróbowałam niebiańskiego, bezglutenowego brownie z dodatkiem słodkiego kremu. Nie lubię piec ciast i żaden ze mnie cukiernik, ale przejrzałam trochę przepisów, zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty. Efekt bardzo mnie zaskoczył i pisząc ten post jestem zadowolona, objedzona i oblepiona czekoladą. Przy najbliższej okazji pieczenia brownie (która nadarzy się już w następny weekend) zamienię jednak cukier na daktyle i dorzucę solidną garść orzechów włoskich. Dość gadania, pora zgromadzić składniki i heja do pracy. Co potrzebujesz:

50 gramów mąki ryżowej

50 gramów mąki kukurydzianej

łyżka mąki ziemniaczanej

2 tabliczki gorzkiej czekolady (ja miałam obie 80% kakao)

3 jajka zerówki (nie kupuj jajek innych niż zerówki, bo to z różnych względów paskudztwo i syf. Wysil się, poszukaj i kup zerówki)

3/4 szklanki cukru (trudno, tym razem tak wyszło, ale następnym razem wykorzystam daktyle)

szczypta soli

200 g masła (czyli kostka) lub 180 g oleju kokosowego

łyżka skórki pomarańczowej dla dodania charakterystycznego smaku

Moje brownie upiekłam w długiej brytfance (9x 28 cm) wysmarowanej olejem kokosowym i wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli masz inną brytfankę to użyj jej śmiało, najlepsza to taka o wymiarach koło 18×24.

Przygotuj brytfankę, nagrzej piekarnik do 160 stopni. Rozpuść masło lub olej, dodaj połamaną w kostki czekoladę i mieszaj do całkowitego rozpuszczenia się. Halo, nie zagotuj!

Jajka rozbij, dodaj cukier i dokładnie zmiksuj. Dodaj masę czekoladową, wymieszaj. Wrzuć szczyptę soli oraz stopniowo, mieszając, dodawaj mąkę. Całość dokładnie zmiksuj tak, aby nie było grudek. Na koniec dodaj skórkę pomarańczową, wymieszaj i powstałą masę wlej do brytfanki. Wygładź, stuknij dwa-trzy razy o blat aby wypchnąć powietrze, życz powodzenia i włóż do piekarnika na 30 minut.

Na koniec pieczenia możesz sprawdzić patyczkiem, czy wszystko gra (patyczek powinien być w miarę suchy, nie może się ciągnąć nieupieczona masa. Faktem jest, że brownie zawsze sprawia wrażenie zakalcowatego i będzie wilgotne, ale chodzi o to, że ma być upieczone w środku). Myślę, że zadziała też metoda „poznaj Stachu po zapachu” i kiedy poczujesz ten cudowny, czekoladowy zapach to będziesz pewna/pewny, że można wyłączyć piekarnik. Ja potrzymałam ciasto jeszcze kilka minut i wyjęłam do ostudzenia na około pół godziny. Wyjęłam z blaszki i zanim je pokroiłam, także minęło około 30 minut. Jedzenie gorącego ciasta nie sprawia mi frajdy, moim zdaniem najlepiej porządnie je wystudzić.

Następnie zjedz ciasto i uważaj się za najszczęśliwszego człowieka na świecie.

Nie zapomnij poczęstować nim kogoś fajnego (lub niefajnego, wówczas po zjedzeniu takiej ilości czekolady na pewno stanie się fajny).

Ściskam, Niemięsojadka

brownie

 

6 thoughts on “Bezglutenowe brownie ze skórką pomarańczową

  1. Zrobiłam, jest pyszne! Moją modyfikacją było dodanie masy kajmakowej, zamiast skórki 😀
    No i następnym razem lepiej zmielę ryż, ciasto będzie mniej chrupkie to ciasto 😂

    Polubienie

    • Cieszę się, że Ci smakowało 🙂 Ryżu niestety nie mieliłam sama, bo mój młynek zakończyłby swój żywot i użyłam kupioną mąkę. Kolejne spróbuję zrobić z żurawiną 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz